Ale dało czadu w nocy. Ilekroć zamykałam oczy "widziałam" błyski pioruna. ale wreszcie powietrze jest świeże i można jakoś funkcjonować. Oczywiście kto nie lubi kochanego słoneczka , jednak duszne powietrze i pot w autobusach to zdecydowanie nie zalicza się do uroków lata. Z racji tego, że nie mogłam zasnąć nagrałam filmik i zdjęcie z piorunem. Dziś przynajmniej kiedy pada można obrobię poleniuchować pod kocykiem i obejrzeć jakiś serial. Ja oglądam Touch, który przypadł mi do gustu ;)
Cisza przed burzą |
nienajlepsza jakość ponieważ to kadr z filmiku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz